DYSKOGRAFIA / TEKSTY
| powrót |

 

PIÓRO MI DALI

Knot się dopala i rzeczy koleją
Zgaśnie zapewne nad ranem
Te Norny, które go plotły,
Musiały być grubo naćpane.
A może mi nasrał ktoś w źródło życia?
Tak od niechcenia, w procesie stworzenia?
I trzcina wyrosła? I może myśląca?
Tylko po chuj te myślenia?

Pióro mi dali
A skrzydła ujebali.

Dlaczego kiedy się miejsce zagrzało,
To poza punktami osnowy?
A kiedy mnie boży palec dotykał,
To zawsze ten palec środkowy?
Czy praw świadomy i obowiązków
Świadomie do tego dążyłem,
By niepostrzeżenie z wiecznego chłopca
Wiecznym się stać skurwysynem?

To co w pamięci trwałej przetrwało
Od złudzeń odbite pięściami
Okutym butem poupychałem
Do worów. Pod oczami.
Nim pierwszy promień żar świeczki przytłoczy
Z folii po fajkach wyciągnę bilet
Wsadzę pod język i przymknę oczy,
I jeszcze polecę, jeszcze przez chwilę.