NIE
PYKA
Nad fabryką słońce wschodzi Już kominy świecą złoto Robotnicy
do roboty Tramwajami mkną z ochotą Rolnik
ziarno w ziemię sieje Potem plony pracy zbiera Byś mógł śmiało spojrzeć
w przyszłość Taką jasną jak cholera Coś
nie pyka, tak na czuja Ktoś tu kogoś robi w chuja Dzielnicowy
zawsze czuwa Byś się w domu czuł bezpieczny Żołnierz strzeże naszych granic Naszych
polskich, naszych wiecznych Oni
wiedzą, że dla kraju Czas wykrzesać wszystkie siły By strzeliste, piękne
hasła nową drogę wytyczyły. Coś
nie pyka, tak na czuja Ktoś tu kogoś robi w chuja Biskup
miód na serca leje W ramach opcji narodowej W żłóbku zapiąłby dzieciątko Ale
jest gipsowe I
patrzę jak co dzień robią nas w prącie od rowu w Mierzei po krzyż na Giewoncie I
patrzę jak zjeby pieją z zachwytu nad miotem Goebbelsa od wciskania kitu. Wolności
płomień jasno świeci Radosną pieśnią witamy Cię, piękny kraju nasz My Nowego
Ładu szczęśliwe dzieci Idziemy razem, bo Jezus jest wśród nas!
|