| | | DZYŃ
DZYŃ
Nie pomogły mu dożylne wlewy, doktór stwierdził nagły zgon I
z wewnętrznej serca potrzeby już mu bije dzwon. Składki na ZUS poszły się pierdolić,
nie kupi TiVi o giętym ekranie Nie będzie musiał się więcej golić i nigdy już
mu nie stanie.
Dzyń, dzyń, posłuchaj, jak dzwon napierdala w mieście To
nie nowe narodziny, to jest nowe zejście! Dzyń, dzyń, posłuchaj, jak ten dzwon
się drze, To wyprzęga statystyczny obywatel trzeciej RP.
No i nie pomogła
już reanimacja, nie pomogły elektrowstrząsy Aaa, umyli, uczesali i ubrali,
chociaż tyle, kurwa, że zostawili wąsy. Nie pojedzie na koncert Stinga do Warszawy,
nie weźmie nokii na promocji w plusie Nie najebie się bolsem o smaku agawy
i nigdy już nie pojedzie w autobusie.
Dzyń, dzyń, posłuchaj...
Zatrzymana
akcja serca na nieco zbyt długi czas Spowodowała obumarcie mózgu tak na raz,
na raz, na raz. Nie będzie uprawiał seksu z konkubiną, nie będzie co piątek
dawał w szyję Nie zobaczy filmu przyrodniczego z Czubówna Krystyną, bo kto
umarł, ten nie żyje. Dzyń,
dzyń, posłuchaj...
|