DYSKOGRAFIA / TEKSTY
| powrót |

 

CZEKAM

Czekam na deszcz co z ziemią zrówna nowe pomniki lepione z gówna
Czekam na twoje szczere „przepraszam”, czekam na wiosnę co będzie nasza.
Czekam na komfort z gramem w kieszeni, czekam aż coś się w tym kraju zmieni.
Na umysłowy rozwój biomasy, na lepsze prochy i lepsze czasy.

Jak w tej paranoi znaleźć swoje miejsce?
Gdzie w mapie emocji umieścić pinezkę?

Czekam aż chamie przestaniesz lać w bramie, aż kierat codzienny na drzazgi połamię
Czekam na finał – my albo oni, czekam na wiatr, ten co rozgoni.
Czekam z nadzieją, aż może wreszcie pojawi się dobry towar na mieście.
I na knajpiane czekam rozmowy czy Kai wody odejdą z głowy?

Na lewo most, na prawo most, a dołem znowu ściek płynie
Nanobot w żyle, folia na głowie, karki w kościołach, mózgi w ruinie.
Ręce do góry, zęby na bruk, gaz na ulicach, pały za rogiem,
Alina na wojnę jedzie tramwajem. Z wrogiem! Z wrogiem! Z wrogiem!

Jak w tej paranoi znaleźć swoje miejsce?
Gdzie w mapie emocji umieścić pinezkę?

Czekam aż ktoś mnie po plecach poklepie i powie że w końcu będzie lepiej,
I na koncerty czekam uparcie, na wasze twarze, na ryja rozdarcie!

Jak w tej paranoi znaleźć swoje miejsce?
Gdzie w mapie emocji umieścić pinezkę?
Jak z absurdów rzeki wyłowić konkrety?
Jak przekonać kota, by srał do kuwety?